Carewo

Opis regionu


 
Carewo (Miczurin) znajduje się w południowo-wschodniej Bułgarii u wybrzeża Morza Czarnego.
 
Dzieli go od Burgas około 60 km.Carewo jest niewielkim, spokojnym i zadbanym miasteczkiem usytuowanym na małym półwyspie. Tutejsza woda morska uznawana jest za najczystszą na całym bułgarskim wybrzeżu. Posiada małą plażę oraz port przy Zatoce Atliman (Zatoka Konia). Legenda głosi, że gdy forteca w Burgas została zdobyta przez Turków w XV wieku, wśród bułgarskich jeńców znalazła się piękna dziewczyna, która zyskała miłość sułtana. Wyraziła zgodę na zostania jego żoną pod warunkiem, że zostawi niezależne tyle bułgarskiego terytorium ile ona zdoła przejechać w ciągu jednego dnia konno. Udało się jej dojechać z Burgas do zatoki dzisiejszego Carewo, gdzie wykończone zwierzę padło i umarło. Stad też pochodzi nazwa zatoki.

Carewo do roku 1990 nosiło nazwę Miczurin. Pierwsze ślady osadnictwa na terenie dzisiejszego Carewo pochodzą ze starożytnej Grecji. Istniała wtedy kolonia i osada rybacka. Średniowieczna osada, która powstała na terenie dzisiejszego Carewo w XV wieku, nazywała się Wasiliko. Obecnie tak nazywa się jedna z dzielnic Carewo. W 1880 roku miejscowość została poważnie zniszczona przez olbrzymi pożar.
 
Carewo zostawało pod panowaniem Turcji do Pierwszej Wojny Bałkańskiej w 1912 roku. Było miejscowością biedną i nierozwiniętą. Malaria w tamtych czasach była problemem na taką skalę, że władze miejscowości zastanawiały się nad przesiedleniem ludności i zburzeniem Carewo. Dzisiaj podstawowymi źródłami dochodu ludności Carewo to turystyka, rybołówstwo i rolnictwo (południowa lokalizacja i łagodny klimat sprzyjają hodowli nawet owoców cytrusowych).

W Carewo archeolodzy znaleźli ślady średniowiecznej osady (na terytorium dzielnicy Wasiliko). Znaleziono też pozostałości małej twierdzy na klifie Kastro, która prawdopodobnie była siedzibą morskich piratów.

więcej »



Expand Help Mój folder

Moje Ulubione apartamenty

Masz  apartamentów

Szukaj nieruchomości

Galeria zdjęć

14 zdjęć

Więcej


Wstecz Drukuj stronę Do góry